No i za dobrze bylo,wszystkie prace ladnie posuwaja sie do przodu,a tu wczoraj jak grom z jasnego nieba !!!! pekniecie na kominie !!! tym kominie od kominka..co sie okazalo nasz zdolny majster,tak ten co krzywe sciany stawia...zabetonowal czape razem z ceramika w srodku,ceramika pod wplywem ciepla pracuje i dlatego te pekniecie...obdzwonilam kierownika,przedstawiciela od komina,kominiarza,murarza ktory dzis byl niby cos tam zrobil po swojemu,ale nie zdalo egzaminu bo szczelina znowu sie zrobila.Z tego co mowili inni to trzeba rozkuc czape,zrobic miejsce ceramice jeszcze raz postawic ten ostatnio pustak kominowy i powinno grac,tylko czy bedzie dobrze,jak on to zrobi?? malo tego chlopaki sprawdzali 2 komin i ta sama bajka,a raczej koszmar !! tez zalane!!! pan oczywiscie zdziwiony ,jak to sie stalo,ze tyle kominow postawil i nigdy nic takiego sie nie stalo..no i musialo trafic na mnie !! ok dosc pisania..sami zobaczcie :(